Decyzja o zrobieniu tych zdjęć na tydzień przed komunią zapadła o ósmej rano.
Wracając z podróży zobaczyłem w porannej rosie, pięknie lsniący sad w okolicy Tumu.
Po jednym telefonie podjęliśmy decyzję - jedziemy.
Chwila zastanowienia. Przecierz jest niedziela, a ja mam tylko kilka rolek negatywu. Dzień wolny i nigdzie się nie kupi. Trzeba będzie bardzo oszczędzać klatki.
Po dwunastu latach, od zrobienia tych zdjęć, patrząc na nie dochodzę do wniosku, że kiedyś nie potrzebne były filtry, efekty ...